Małych słodkości ciąg dalszy. Wspaniały, kruchy spód z
ciasteczek oreo, a na nim pyszna masa serowa. Deser nie jest zbyt słodki,
jednak kwaskowate owoce są tak zwaną wisienką na torcie. Możecie użyć
jakichkolwiek owoców chcecie, w zależności również od sezonu.
Składniki – 12 sztuk
15 ciasteczek oreo
30 g masła, miękkiego
Masa serowa:
250 g twarogu
100g serka śmietankowego
3 jajka
150 g cukru
20 ml soku z cytryny
150 g cukru
1 paczka cukru waniliowego
10 ml soku z cytryny
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Dodatkowo:
10 ml soku z cytryny
20g cukru pudru
200 g malin
Piekarnik nagrzewamy do 180*C.
Ciastka wraz z masłem wrzucamy do blendera i miksujemy do uzyskania
konsystencji kruszonki.
Masą wykładamy papilotki, przyciskając ciastka do dna np. łyżką.
Pieczemy w 180*C przez 5 minut.
Maliny myjemy, odkładamy garść do dekoracji.
Ser mieszamy przy pomocy miksera wraz z serkiem śmietankowym
i sokiem z cytryny. Miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Stopniowo
dodajemy oba cukry, stale miksując.
Na koniec dodajemy ekstrakt z wanilii oraz pojedynczo jajka – miksując masę po
każdym.
Na ciasteczkowym spodzie każdej muffinki kładziemy małą
łyżkę masy serowej. Następnie kładziemy po 3-4 maliny do każdej i pokrywamy
resztą masy.
Pieczemy w temperaturze 180*C przez 30 minut. Odstawiamy do ostygnięcia na
kratkę.
10 ml soku z cytryny mieszamy z cukrem pudrem. Lukrem
smarujemy każdą z muffinek i dekorujemy maliną.
Ale one cudnie wyglądają ;) Zabieram przepis!
OdpowiedzUsuńMega smacznie to wygląda :) co prawda nie dla mnie, ale zachował przepis na wypadek, jakby chłopak chciał jakieś słodkie przekąski :)
OdpowiedzUsuńUrocze srniczki
OdpowiedzUsuń