Pierwsze muffiny jakie upiekłam, oraz
którymi zarówno ja, jak i moi przyjaciele byliśmy totalnie zachwyceni i
oczarowani. Pyszne, wilgotne, z dodatkiem rozpływającej się w ustach czekolady,
idealnie smakujące ze szklanką zimnego mleka i banalne w wykonaniu. Wprost
idealne. Możemy je zrobić na deser, na przyjęcie, a nawet podarować je komuś w
prezencie. U mnie przepis na pewno zagości na długo, jeśli nie na zawsze ;)
Przepis na ok. 36 muffinek
Składniki:
Masło (300g)
Czekolada (3 tabliczki - 300g ) –
dowolna, ja użyłam mlecznej oraz białej
Mąka (600 g)
Proszek do pieczenia (4 łyżeczki –
20g)
Soda oczyszczona (1 łyżeczka - 5g)
Kakao ciemne (4 łyżki – ok. 40g) –
użyłam prawdziwej czekolady w proszku
Kawa zbożowa lub kakao (2 łyżki – 20g)
Cukier (2 szklanki – ok. 380g)
Cukier waniliowy (2 łyżki – 20g) lub
ekstrakt z wanilii (2 łyżki – ok.20g)
Jajka (4 sztuki, rozmiar L)
Mleko (340ml)
Do muffinek możemy również dodać
nadzienie w postaci nutelli (w wersji dietetycznej TUTAJ), dżemu, budyniu, musu jabłkowego (np. z TEGO przepisu) czy kawałka kostki czekolady,
która rozpuści się w piekarniku. Możemy również udekorować je wisienkami,
polewą czy bitą śmietaną, ale ja uznałam że to zbędne. Muffinki w wersji
podstawowej były idealne.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni C (góra i dół, bez termo obiegu). Formę na muffiny lub nasze foremki wykładamy papilotkami. Należy pamiętać aby nie piec muffinek w samych papilotkach, ponieważ po kilku minutach, pod ciężarem ciasta ich boki się rozkładają a ciasto się wylewa. Masło roztapiamy i studzimy, a czekoladę kroimy na kawałeczki.
Mąkę przesiewamy do miski razem z proszkiem do pieczenia, sodą, kakaem/czekoladą oraz kawą zbożową. W celu dokładnego wymieszania się składników, jeszcze raz je przesiewamy. Dodajemy cukier, cukier waniliowy, mieszamy i odstawiamy na bok. Jajka rozmiksowujemy w drugiej misce razem z mlekiem i ekstraktem z wanilii (jeśli nie używaliśmy cukru waniliowego). Teraz wszystkie składniki delikatnie mieszamy łyżką, dodajemy roztopione masło, a za chwilę posiekana czekoladę. Mieszamy tak, aby powstała jednolita masa, surowa mąka nie powinna być widoczna.
Masę wyłożyć do papilotek i wstawić do piekarnika. Piec przez około 22 minuty, od czasu aż muffinki urosną - na wierzchu utworzy się skorupka a wetknięty patyczek musi być suchy.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni C (góra i dół, bez termo obiegu). Formę na muffiny lub nasze foremki wykładamy papilotkami. Należy pamiętać aby nie piec muffinek w samych papilotkach, ponieważ po kilku minutach, pod ciężarem ciasta ich boki się rozkładają a ciasto się wylewa. Masło roztapiamy i studzimy, a czekoladę kroimy na kawałeczki.
Mąkę przesiewamy do miski razem z proszkiem do pieczenia, sodą, kakaem/czekoladą oraz kawą zbożową. W celu dokładnego wymieszania się składników, jeszcze raz je przesiewamy. Dodajemy cukier, cukier waniliowy, mieszamy i odstawiamy na bok. Jajka rozmiksowujemy w drugiej misce razem z mlekiem i ekstraktem z wanilii (jeśli nie używaliśmy cukru waniliowego). Teraz wszystkie składniki delikatnie mieszamy łyżką, dodajemy roztopione masło, a za chwilę posiekana czekoladę. Mieszamy tak, aby powstała jednolita masa, surowa mąka nie powinna być widoczna.
Masę wyłożyć do papilotek i wstawić do piekarnika. Piec przez około 22 minuty, od czasu aż muffinki urosną - na wierzchu utworzy się skorupka a wetknięty patyczek musi być suchy.
Smacznego ;)
pierwsze? starch się bać co będzie jak się rozkręcisz :) jestem na tak
OdpowiedzUsuńJak najbardziej pierwsze ;) Dziękuję :D
Usuń