Tym razem przyszła pora na szarlotkę, wersji z bezą jeszcze na blogu nie ma, więc chciałam się z Wami podzielić przepisem. Kruchy, maślany spód, grube nadzienie z pysznych soczystych jabłek i beza - lekko ciągnąca się w środku, lecz krucha z zewnątrz. Szarlotka nie jest za słodka, jabłka idealnie równoważą smak bezy. Ciasto znika błyskawicznie, polecam.
Składniki - forma 24 cm
Spód:
190 g mąki pszennej
40 g cukru pudru
łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
100 g zimnego masła
1 łyżka jogurtu greckiego lub śmietany
1 żółtko
Nadzienie jabłkowe:
1,5 kg jabłek (najlepiej Szara Reneta)
1 łyżka masła
3 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
Beza:
3 białka
150 g drobnego cukru do wypieków
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy ręcznie lub przy pomocy haka miksera, aż otrzymamy gładkie ciasto. Owijamy je folią i chowamy do lodówki na 30 - 60 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno i kawałek brzegów formy wysmarowanej wcześniej masłem i oprószonej mąką, bądź dokładnie wyłożonej pergaminem.
Ciasto wyrównujemy, nakłuwamy widelcem i chowamy do lodówki na kolejne 30 minut.
Następnie podpiekamy spód w 190*C przez 15 minut, do lekkiego zrumienienia.
W międzyczasie przygotowujemy nadzienie oraz bezę.
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne, dzielimy na ósemki, następnie kroimy w większą kostkę.
W garnku roztapiamy masło, dodajemy cukier i lekko mieszając od czasu do czasu doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy jabłka, przyprawy i 2-3 łyżki wody. Gotujemy na średnim ogniu pod przykryciem około 7-8 minut, co pewien czas mieszając, aż jabłka zmiękną i lekko zaczną się rozpadać.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec dodajemy stopniowo cukier, łyżka po łyżce cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Gdy masa będzie sztywna i błyszcząca, dodajemy skrobię i miksujemy do połączenia się składników.
Na podpieczony spód wykładamy gorące nadzienie z jabłek. Na wierzchu wykładamy bezę np. rękawem cukierniczym jak na zdjęciach.
Szarlotkę pieczemy około 25 minut w 180*C do zarumienienia i wypieczenia bezy. Studzimy przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika około 20 minut, następnie możemy wyjąć ciasto na kratkę i pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz