Lekki sernik z cynamonem, powidłami i czekoladą

Sernik w klimacie jesienno zimowym. Cynamon, powidła śliwkowe, czekolada. Pycha. 

Masa serowa na spodzie z biszkoptów jest bardzo delikatna, wilgotna. 

Przepis powstał jako modyfikacja przepisu na sernik light - masa przygotowana została z jogurtów i lekkich serków, używamy tylko dwóch jajek a ilość cukru możecie jeszcze bardziej zredukować zamieniając jego część na słodzik. 

Smaki świetnie się łączą, ciasto nie jest zbyt słodkie, więc spróbujcie masy i w razie potrzeby użyjcie więcej cukru. 

Składniki – forma 24 cm 

Spód: 

190 g pokruszonych biszkoptów 

125 g masła 

Masa serowa: 

960 g lekkiego serka np. homogenizowanego (temperatura pokojowa) 

4 szklanki jogurtu greckiego lub naturalnego (1100 g) 

280 g cukru 

3 łyżeczki ekstraktu z wanilii 

2 jajka 

jeden mały budyń waniliowy bez cukru

1 łyżeczka cynamonu 

Ponadto:

50 g czekolady 

około 300 g powideł śliwkowych 

50 ml mleka 

Piekarnik nagrzewamy do 180*C. Formę wykładamy pergaminem. 

Ciasteczka miksujemy w robocie kuchennym z dodatkiem rozpuszczonego masła, aż otrzymamy konsystencję mokrego piasku. 

Masą ciasteczkową równomiernie wykładamy dno formy i dokładnie ją dociskamy. 

Robot kuchenny czyścimy. Wkładamy do niego serek, jogurt, cukier i ekstrakt z wanilii. Miksujemy około 2-3 minut, aż otrzymamy gładką konsystencję. 

Wbijamy jajka, jedno po drugim, krótko miksując za każdym razem.

Na koniec dodajemy cynamon i jeśli używamy to budyń. Dokładnie mieszamy. 

Masę serową wylewamy na masę ciasteczkową w formie. Pieczemy około 80 minut w 180*C, do tzw. suchego patyczka – idealnie suchy nie będzie, leż nie może być na nim surowej masy serowej. 

Drzwiczki piekarnika uchylamy, sernik zostawiamy w nim około 1,5 godziny, następnie studzimy na kratce.  

Wystudzony sernik wstawiamy do lodówki na całą noc. 

Czekoladę rozpuszczamy w  kąpieli wodnej. Dodajemy powidła oraz 3-4 łyżki mleka, w zależności od pożądanej konsystencji masy. Po jej lekkim przestudzeniu rozprowadzamy równomiernie na serniku, który ponownie chowamy do lodówki na około godzinę – do stężenia polewy.