Ostatnimi czasy odkryłam w Internecie świetny sklep, który
oferuje szeroką gamę zdrowych produktów, m.in. suszonych owoców, orzechów –
potem jednak się okazało, że to wcale nie takie odkrycie, bo sklepów z takimi
owocami jest wiele J
Lecz wracając do zakupów - zakupiłam moje ulubione maliny, które w połączeniu z
kokosem smakują wyśmienicie. Ciasta są wegańskie i dają tzw. „kopa” na długi
czas, idealne są więc na wycieczkę.
Składniki – około 20 ciastek
60 g płatków owsianych
100 g mąki, użyłam pszennej
100 g mąki kokosowej – zróbcie ją sami z wiórków kokosowych
100 g brązowego cukru
2 łyżki oleju
100 ml mleka, użyłam migdałowego – w temperaturze pokojowej
kopiata łyżeczka proszku do pieczenia
50 g suszonych malin (możecie je zastąpić każdymi suszonymi owocami np.
rodzynkami)
Wszystkie suche składniki
tj. płatki owsiane, mąkę, mąkę kokosową, cukier oraz proszek do
pieczenia mieszamy trzepaczką w dużej misce.
Mleko mieszamy razem z olejem i wlewamy do suchych składników. Całość dokładnie
mieszamy przy pomocy łopatki. Na koniec dodajemy suszone owoce, mieszamy i
przykrywamy folią spożywczą. Wkładamy do lodówki na około 20-30 minut.
Blachy z piekarnika wykładamy pergaminem lub matą
sylikonową, a piekarnik nagrzewamy do 180*C.
Ze schłodzonej masy formujemy rękami kulki średnicy około 2 cm. Lekko
spłaszczamy i układamy na blasze.
Pieczemy w temperaturze 180*C przez około 15-18 minut. Studzimy na
kratce.
Ciastka pozostaną świeże w szklanym słoju lub puszcze do 5
dni.
Wyglądają przeuroczo! *.*
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! :)
świetne, domowe ciasteczka!
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie! :)
OdpowiedzUsuńMniam, kuszące :)
OdpowiedzUsuńJak one genialnie wyglądają !
OdpowiedzUsuń