Wspaniała szarlotka mojej mamy. Z ręką na sercu, a może jednak brzuchu – mogłabym zjeść cała blachę. Z dużą ilością jabłek, na pysznym i aromatycznym, kruchym spodzie z nutą cytrynową i kruszonką. Naprawdę warto wypróbować przepis, jestem pewna, że będzie Wam smakować.
Składniki – blacha 24 cm x 35 cm
2 szklanki mąki krupczatki
1,5 szklanki mąki pszennej
0,75 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 duże jajka
skórka otarta z 1 małej cytryny
320 g masła
2 kg lekko kwaśnych jabłek (+ cukier, cynamon, cytryna do smaku)
Jabłka obieramy, usuwamy środek i ścieramy na tartce o dużych oczkach. Dusimy w garnku około 15 minut dodając cukier i cynamon do smaku oraz około 2 łyżki soku z cytryny.
Składniki na ciasto zagniatamy i dzielimy na 2 NIERÓWNE części – jedna odrobinę większa.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzewamy do 180*C.
Większą część ciasta rozwałkowujemy i wykładamy nim blachę oraz około 1 cm brzegów. Ciasto nakłuwamy widelcem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 15 minut.
Na gorące ciasto wykładamy jabłka. Na wierzch ścieramy na tarce o dużych oczkach resztę ciasta.
Pieczemy około 40 minut w 180*C, na złoty kolor.
Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia. Wystudzone możemy posypać cukrem pudrem.
Pychota!! Uwielbiam szarlotkę, od czasu do czasu skuszę się na kawałek pomimo, że nie jest fit :)
OdpowiedzUsuńKlasycznie pyszna :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z @gin - klasyczna, ale właśnie taką lubimy najbardziej.
OdpowiedzUsuń