Kiedy z dnia na dzień uświadamiam sobie, że znów zbliżają
się zimne i mokre wieczory i nawet moje tupnięcie nogą nie pomoże najlepszym
rozwiązaniem jest upieczenie pysznego ciasta, które od pierwszej chwili się do
nas uśmiecha.
Dla wytrwałych ważna jest informacja, że długo pozostaje świeże, ale oprócz
tego jest niezwykle delikatna i pyszne. Wilgotna babka ma niezwykły aromat
dzięki dodatkowi ajerkoniaku, a drobinki czekolady rozpływają się w
ustach.
Składniki – forma około 2,5l
250 g masła (+kawałeczek do smarowania blaszki)
250 g mąki (+ odrobina do oprószenia blaszki)
150 g gorzkiej czekolady
200 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
4 średnie jajka
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 ml ajerkoniaku (najlepiej domowej roboty)
cukier puder do oprószenia
Piekarnik nagrzewamy do 170*C.
Formę smarujemy tłuszczem i oprószamy mąką.
Czekoladę siekamy na kawałki.
Masło ucieramy na jasną, puszystą masę. Dodajemy cukier, cukier waniliowy oraz
szczyptę soli i kontynuujemy ucieranie. Miksujemy kilka minut, do całkowitego
rozpuszczenia cukru.
Stopniowo dodajemy jajka, miksując dokładnie za każdym razem.
Następnie w mniejszych partiach dodajemy przesianą mąkę wraz z proszkiem do
pieczenia.
Na koniec wlewamy ajerkoniak, dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy łopatką.
Ciasto wlewamy do formy i pieczemy w temperaturze 170*C
przez około 50-60 minut, do t
zw. suchego patyczka.
Po wyjęciu z pieca odstawiamy na 10 minut w formie, a następnie wyjmujemy z
niej i odstawiamy na kratkę do całkowitego ostygnięcia. Oprószamy cukrem
pudrem.
Wygląda apetycznie! ;)
OdpowiedzUsuńAleż ona musi bosko smakować! :)
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda niesamowicie kusząco :) Ślicznie musiała pachnieć ajerkoniakiem i czekoladą :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie siedzi w piekarniku (na próbę przed świętmi), zobaczymy jak wyjdzie:)
OdpowiedzUsuńLiczą na komentarz po degustacji, a i może zdjęcie uda się udostępnić przy pomocy wtyczki Cook'd pod zdjęciami ? :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPyszna jest:) Nie mogłam się oprzeć i na ciepło spróbowałam:) Po szczegółową relację zapraszam wkrótce do mnie na blog a zdjęcia chętnie wrzucę przez Cook'd, ja też swoich czytelników wciąż do tego zachęcam:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ciesze się niezmiernie, że smakuje :) Z pewnością będę śledzić blog :)
Usuń