Pyszny i jednocześnie pożywny deser – takie są chyba
najlepsze, bo bez wyrzutów sumienia. Przedstawiam Wam po raz pierwszy produkt
marki KFD – Kazeina Micelarna o smaku Tiramisu.
Białko deserowe KFD to czysta kazeina micelarna - najważniejsze białko mleka.
Ułatwia naszemu przewodowi pokarmowemu wchłanianie białka, ponadto ma kluczową
rolę jako materiał budulcowy do syntezy hemoglobiny i białek osocza krwi.
Charakteryzuje ją równomierne uwalnianie aminokwasów- mogą krążyć w krwiobiegu
nawet do 12 godzin po zjedzeniu, dzięki czemu produkt można stosować o każdej
porze dnia.
KFD Protein Dessert ma doskonały budyniowy smak oraz charakteryzuje się gęstą
konsystencją dzięki czemu może być spożywany jako shake, deser lub samoistne
danie np. Kolacja.
Ponadto produkt ten jest niskokaloryczny, a syci na długi czas. Stosując do
wieczorem wspomagacie regeneracje mięśni po treningu. By ją przyjmować nie
musicie trenować siłowo 24h/dobę. Po proteinach nie rosną od razu mięśnie
kulturysty, za to mięśnie mogą stać się jędrne i dobrze odżywione. Jestem również przekonana, że produkt posmakuje nie tylko osobom ćwiczącym.
Deser występuje w szerokiej gamie smakowej, więcej informacji znajdziecie TUTAJ lub na stronie sklepu TUTAJ.
Deser występuje w szerokiej gamie smakowej, więcej informacji znajdziecie TUTAJ lub na stronie sklepu TUTAJ.
Wracając do przepisu, proponuje lekki deser tiramisu z
dodatkiem prażonych jabłek oraz kruszonych ciasteczek. Ciacha możecie upiec
sami, bądź użyć kupnych, owsianych lub innych. Deser jest kremowy i bardzo
aromatyczny, polecam.
Składniki - 6
porcji
½ kg jabłek
2 łyżki rodzynek – opcjonalnie
½ łyżeczki ekstraktu z wanilii
słodzik- opcjonalnie, do smaku
¾ łyżeczki cynamonu
½ łyżeczki imbiru
¼ łyżeczki przyprawy korzennej
250 g ciastek
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka kakao – słodkiego lub prawdziwego
2 miarki deseru KFD + 300 ml zimnego mleka
350 g serka homogenizowanego lekkiego – naturalnego lub waniliowego
słodzik – opcjonalnie, do smaku
kawa do posypania
Jabłka obieramy i kroimy na małe kawałki. Do garnka wlewamy
na dno trochę wody, wrzucamy jabłka, ekstrakt waniliowy, przyprawy i rodzynki.
Gotujemy około 8 minut na małym ogniu, aż jabłka zmiękną, a woda odparuje. Zdejmujemy
z ognia i odstawiamy do ostudzenia.
Deser KFD przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu z
użyciem zimnego mleka. Kiedy powstanie gęsty krem dokładamy serek
homogenizowany i miksujemy na wolnych obrotach do połączenia się składników.
Wkładamy do lodówki.
Ciastka kruszymy na drobne kawałeczki. Mieszamy z łyżką kawy
oraz kakao.
Na dno naszych naczyń rozkładamy równomiernie połowę ciasteczek. Następnie
równomiernie rozkładamy połowę jabłek i przygotowany krem. Czynność powtarzamy
raz jeszcze – warstwa ciasteczek, jabłka, krem.
Desery wkładamy do lodówki na co najmniej kilka godzin lub
całą noc. Przed podaniem posypujemy odrobiną kawy.
Chyba nie jestem przekonana do takich sztucznych smaków, choć sam deser wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńZdrowy i pyszny :)
OdpowiedzUsuńjak smakowicie wygląda, super :)
OdpowiedzUsuńTiramisu jest świetne :)
OdpowiedzUsuń