Odwzorowanie wszystkim nam znanej pralinki. Kremowe i
delikatne ciasto, wbrew pozorom wcale nie przesłodzone, a to dzięki sporej
ilości mocnego alkoholu i dosyć kontrowersyjnemu połączeniu ze słonymi
krakersami.
Ma tylko jedną wadę, z dnia na dzień jest lepsze, a wtedy już pewnie zostanie nam tylko kawałeczek.
Ma tylko jedną wadę, z dnia na dzień jest lepsze, a wtedy już pewnie zostanie nam tylko kawałeczek.
Składniki (24 x 24cm):
360 g słonych krakersów (u mnie 2 opakowania)
2 opakowania budyniu śmietankowego lub waniliowego (ok. 60 g)
750 ml mleka
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
90 g cukru (lub mniej do smaku)
190 g masła
około 140g + 20g do posypania wiórków kokosowych
Alkohol do smaku – rum, wódka, spirytus, likiery (u mnie ok 6 łyżek spirytusu)
Do kubka odlewamy trochę mleka, resztę gotujemy z cukrem. Do odlanego mleka
wsypujemy budynie i mąkę ziemniaczaną. Mieszamy, aż zgęstnieje. Gotowy budyń
studzimy.
Masło miksujemy, dodając po łyżce budyniu. Po uzyskaniu
jednolitej masy wrzucamy 140g wiórków kokosowych, wlewamy alkohol i miksujemy
raz jeszcze do połączenia składników.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia lub folią spożywczą.
Wykładamy na nią po kolei:
warstwę krakersów, krem, warstwę krakersów, krem, warstwę krakersów, krem,
posypkę.
Posypkę przygotowujemy poprzez przyrumienienie na suchej patelni reszty wiórków
i 3-4 pokruszonych krakersów. Ciasto
przykrywamy i wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc.
Kolejnego dnia masa i krakersy tworzą zwarte ciasto, według mnie z czasem tylko
zyskuje w smaku.
Mnie ujęło na trzeci dzień;)
Mnie ujęło na trzeci dzień;)
mmm.. wygląda znakomicie i pewnie tak też smakuje ;)
OdpowiedzUsuńwypróbuje w domu jego zrobienie ;p
Zapraszam do mnie ;*
http://diamond-life-healthly.blogspot.com
uwielbiam te pralinki, a ciasto w takiej wersji brzmi conajmniej kusząco! wygląda i na pewno smakuje nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńDzięki, szukałem takiego przepisu. A poza tym świetny blog, z przyjemnością dodaję go do tworzonej przeze mnie bazy polskich blogów o zdrowym stylu życia http://ozdrowymstylublogi.blogspot.com/. Mam nadzieję na wysoki poziom wpisów. Ściskam, Marek.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo dziękuję;)
Usuń