Strony

wtorek, 14 kwietnia 2015

Wuzetka


Klasyka, pyszna, wręcz rozpływająca się w ustach wuzetka. Intensywnie czekoladowe ciasto i pyszny, lekki krem z dodatkiem serka naturalnego. Odpowiednio nasączona, co nadaje pewnego rodzaju lekkości, a gorzkie kakao z kawą na wierzchu wspaniale równoważy słodkie smaki i wzmacnia aromat. Polecam. 



Składniki – blaszka 24x37 cm 
Biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
8 łyżek kakao
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
800 ml kremówki 
350 ml serka typu philadelphia lub homogenizowanego 
sok z 1/2 cytryny 
2 łyżeczki cukru waniliowego 
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 
cukier puder do smaku 
2 łyżki żelatyny, rozpuszczone w min. ilości wrzątku - jeśli ciasto będzie stać długo poza lodówką 
Poncz: 
1/4 szklanki dowolnego alkoholu - nalewki, wódki 
1/2 szklanki gorzkiej herbaty 
łyżka cukru 



Piekarnik nagrzewamy do 180*C. 
Formę wykładamy pergaminem. 


Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy sztywną pianę. Dodajemy po łyżeczce cukru i ubijamy aż się całkowicie się rozpuści. Dodajemy żółtka i resztę przesianych składników. Biszkopt możemy upiec jeden i go przekroić lub dwa oddzielnie.
Masę wylewamy do formy i pieczemy około 30 minut - 1 blat lub około 45 minut - obie części na raz, w temperaturze 180*C, do tzw. suchego patyczka. Studzimy na kratce. 


Kremówkę ubijamy na sztywną masę. Pod koniec dodajemy sok z cytryny i serek, mieszamy do połączenia się składników - jeśli dodajemy żelatynę warto część serka najpierw z nią wymieszać, zmniejszamy wtedy temperaturę żelatyny a w masie nie będzie grudek.
Dodajemy ekstrakt z wanilii oraz oba cukry mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Masę wkładamy do lodówki. 

Składniki na poncz mieszamy razem i odstawiamy na bok. 

Kiedy biszkopt wystygnie, nasączamy dolny blat połową ponczu. Na wierzchu rozsmarowujemy równomiernie krem. Przykrywamy kolejnym blatem ciasta, nasączamy resztą ponczu i pokrywamy ciasto resztą kremu. 
Dowolnie dekorujemy, mogą być to kleksy bitej śmietany, wiśnie z nalewki, czy ciemne kakao z łyżką kawy którego użyłam ja. 

Wkładamy do lodówki na co najmniej 5-6 godzin. 







Wiosenne słodkości!

3 komentarze:

  1. Mmm, czyż można się takiej oprzeć...? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a tam oprzeć, nic tylko smakować kęs za kęsem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię wz :) Ttyle słodkości :)
    Pozdrawiam:
    Fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń